wtorek, 7 kwietnia 2015

Rozdział 3




 Ilona
Już dziś piątek...w końcu! Mimo, że strasznie mało poznałam nowa klasę już mam o nich dosyć złe zdanie. Zastanawia mnie, dlaczego oni go tak traktują. Po wczorajszym dniu mam tego serdecznie dość. Jeszcze nie pozwalają mi dojść do głosu, nie mogę powiedzieć własnego zdania. Co się stanie jak on na prawdę nie chce zawierać nowych znajomości? Albo jak po prostu się nie polubimy? Wiem jestem samolubna, ale ja nie była bym taka silna jak on jest gdybym została sama.
Dobra muszę się zbierać. Tata tak, jak co dzień zawozi mnie do szkoły gdzie już czeka "moja paczka". Szczerze to nie wiem jak ich inaczej nazwać.
-Hej Ilonko! Zaraz matma.. Cieszysz się?- Powiedział kolega
-A teraz, o co Ci chodzi?- Odpowiedziałam zniechęconym głosem.
-Jak to, o co? Nie pamiętasz już, z kim siedzisz?- Mówił rozbawiony. Jednak tylko go to śmieszyło.
-Ja akurat pamięć mam dobra. Jak już to bym się o Ciebie martwiła?
I cisza. Nie wiedział, co ma odpowiedzieć i zaczął temat "czy było coś na dziś zadane".
Dzwonek, wchodzimy do klasy, siadam z Andy'm jak to mnie pani posadziła. Lekcja przebiega zwyczajnie. Nagle pani w pilnej sprawie musi wyjść z klasy, akurat jak wyszła przyszedł uczeń szkoły ogłosić dyskotekę.
-Możemy coś ogłosić?- Powiedział chłopak nie zauważając ze nie ma pani.
Klasa zaczęła śmiać się. Nagle ktoś krzyknął "No dobra gadaj"
-Organizuje dyskotekę szkolna, w najbliższy wtorek w godzinach 17-20. Wstęp kosztuje 2 zł, uzbierane pieniądze pójdą na cele charytatywne. Dziękuje.
Pani wchodzi do klasy
-Ashley, czemu nie jesteś u siebie na lekcji?- Zapytała nauczycielka
-Ogłaszam dyskotekę, która sam organizuje.- Odpowiedział
-A no dobrze. Już skończyłeś? 
-Tak, już idę, do widzenia.
-Do widzenia.
Lekcja była prowadzona dalej. Myślałam długo i tym chłopaku. Ten Ashley o ile dobrze zapamiętałam jego imię, miał podobny styl jak Andy. Z ciekawości zapytałam Andy'ego.
-Znasz go?- Nic nie odpowiedział jedynie popatrzył na mnie.
-Tego Ashley'a- Dodałam.
-Tak, ale nie gadamy w szkole. On ma kolegów, nie będę się wtrącał, bo jeszcze skończy tak jak ja.
O nic więcej nie pytałam. Lekcja minęła tak jak parę innych. Na ostatniej przerwie zobaczyłam Ash'a i Andy'ego razem gadających. Zaskoczył mnie ten widok gdyż sam mówił ze nie gadają w szkole. Andy był dość nerwowy w sumie widać było ze nie chce gadać. Ostatnia lekcja zleciała szybko. Niektórzy cieszą się ze już weekend i koniec zajęć jednak nie dla mnie. Chodzę na basen, są to zajęcia obowiązkowe ze szkoły. W sumie to najmniej chodzi osób na basen większość wybrała, jako te dodatkowe zajęcia jakieś gry zespołowe, ale ja nie miałam dużego wyboru. Tylko na basenie były miejsca wolne. Przyszłam do domu szybko zjadłam obiad i spakowałaś się na basen. Na szczęście jest blisko mojego domu i tata nie musi mnie tam zawozić. Żadna z moich koleżankę z klasy tam nie chodzi wiec byłam można powiedzieć ze sama. Jednak, gdy już przebrałam się w strój i poszłam do pana prowadzącego zajęcia zobaczyłam znajoma twarz. To był ten Ashley. Kiedy pan powiedział, co mamy robić i kazał wejść do basenu Ash szybko do mnie podszedł.
-Oo miło Cie znów dziś widzieć. Chyba jeszcze się nie znamy, jestem Ashley, a ty?
-Ilona- nieśmiało odpowiedziałam
-Jesteś nowa w tej szkole, prawda?
-Tak- odpowiadałam krótko.
-Widziałem, ze siedziałaś z Andym...Udało Ci wież nim zakolegować? Z wlanego doświadczenia wiem ze do zadawania się z kimś w szkole to on pierwszy nie jest.
-Nie zakolegowałam się z nim, pani mi tak kazała usiąść.
-Wiesz on niby też chodzi z nami na basen, lecz jak zwykle go nie ma.
Nic nie odpowiedziałam. Rozmowny chłopak także skończył ze mną rozmowę widząc moja nie chcieć do rozmowy. A w ogólne to zaczęła się "lekcja" i musieliśmy zacząć pływać. Po tym wszystkim wróciłam do domu.
 ____________________
Dopiero 3 rozdział. Przepraszam za chwilową nie obecność będę się starała to naprawić. Już po tym rozdziale dodam przedstawienie postaci. Też przepraszam, że jeszcze tego nie ma :/Ten rozdział jest króciutki, nie umiałam go jakoś bardzo rozwinąć, ale jak na razie wprowadziłam nowego bohatera –Ashley’a. Za 2 rozdziały pojawi się jeszcze jeden bohater. Jak na razie to ostatni, jakiego planuje, lecz zawsze coś mogę jeszcze wymyślić xDZachęcam do czytania i przepraszam za wszystkie błędy, które mogły się pojawić.